- Dom i Ogród
- 8 kwietnia 2020
- 0
JAK ZAPLANOWAĆ OGRÓD WARZYWNY?
Kiedy Mick Kopetsky kopie swoją łopatę w kopcu ziemi ułożonym wzdłuż ścieżki kuchnia-ogród, zapach dobrego, czystego brudu unosi się wraz z ciepłą parą kompostową w porannym powietrzu. "Sekretny przepis", uśmiecha się, zbierając garść ziemistej mikstury i pozwalając jej przesiać się przez palce, jak drobny okruch ciasta. Wrzuca łopatę między rząd chrupiącej eskarioli "Cornetto di Bordeaux" i sałatę "Regina di Maggio" z czerwonymi palcami. "Ogród go po prostu zjada". Rzeczywiście, jeśli bujna hojność ekologicznie uprawianych produktów, które zbiera przez cały rok z tej dwu-trzecio-akrowej garncarni jest jakąkolwiek wskazówką, jego przepis zasługuje na gwiazdę Michelin.
"Czego oczekiwałbyś od współpracy projektanta ogrodów ze studentem Le Cordon Bleu?" - żartuje Kopetsky, rzucając okiem na dom na tarasowym zboczu z widokiem na ogród, dom Bieke Burwell, jego wspólnika eko-kulinarnego. Właściciel MIX Garden, firmy zajmującej się projektowaniem krajobrazu w Healdsburgu, Kopetsky dostarcza również ekologiczne, lokalnie uprawiane produkty do wielu restauracji w północno kalifornijskim okręgu Sonoma.
Korzenie jego współpracy z Burwell sięgają ponad dekady, kiedy Bieke i jej mąż Brian po raz pierwszy kupili 28-akrową posiadłość w bogatej winnicy Dry Creek Valley, na zachód od Healdsburga, i byli w trakcie budowy. Kopetsky współpracował w tym czasie z oryginalnym architektem krajobrazu w Austin w Teksasie, Jamesem Davidem, i przyjechał na pokład, aby nadzorować instalację.
Zgodnie z nowoczesną, czystą architekturą domu (zaprojektowaną przez Richarda Broda z BAR w San Francisco), plan nasadzeń w rękach Kopetsky'ego ewoluował w niedopowiedzianą mieszankę odpornych na suszę krzewów i traw pod okapem rodzimych dębów i daglezji. Schodki wyciosane z grubych płyt wapienia lipowego Luederskiego wiją się przez ogrody pagórkowate wokół domu, skradając widok na dolinę winnic, z których znany jest region Dry Creek. Gaj włoskich drzew oliwnych po drugiej stronie dziedzińca od drzwi wejściowych zapewnia wystarczającą ilość owoców do wyciskania i butelkowania 10 galonów organicznej złoto-zielonej oliwy rocznie, a winogrona z Syrah z małej winnicy są miażdżone do jednych z najlepszych lokalnych czerwieni w dolinie.
Ze stokiem tak stromym, a glebą tak skalistą, że garncarz nie był nawet częścią oryginalnego planu ogrodowego. Ale pewnego popołudnia, gdy Burwell i Kopetsky badali nieruchomość z tylnego tarasu domu, rozmawiali o swojej wspólnej pasji do jedzenia. Oczy Burwell'a padły na goły skrawek ziemi na dnie wzgórza, obok potoku. "Chciałbym uprawiać białe szparagi", pomyślał urodzony w Belgii znawca gotowania, "i endywia." Kopetsky zawsze chciał spróbować swoich sił w edibles, więc wykluczyli plan win-win. Burwell zapłaciłby za system nawadniania kropelkowego i infrastrukturę, a także zebrałby wszystko, czego by potrzebował; Kopetsky mógłby przetestować swój zielony kciuk, jakkolwiek by sobie tego życzył, a także zająć się konserwacją, zbieraniem i sprzedażą dodatkowych warzyw. Żaden z nich nie wiedział, że kilka lat później będzie gospodarzem działki tak zdrowej i płodnej, że szparagi i endywia - nie wspominając już o kwiatach rapinii, czubkach łopatek i pomidorach z rodziny koniowatych - będą poszukiwane przez najlepsze restauracje w dolinie.
Choć decyzja o stworzeniu ogrodu warzywnego u podnóża wzgórza była częściowo przypadkowa, to jednak okazało się, że jest to idealne miejsce dla zainspirowanego Europą parteru, który miał na myśli obie strony. Zamknięty w rustykalnym drewnianym płocie pomalowanym na wzór głębokich fioletowych pni drzew manzanita na posesji, formalna geometria projektu przypomina XVII-wieczną zamkową garncarnię. Warzywa przenikają się z ziołami i ścinają kwiaty w rzędach promieniujących z centralnej ścieżki grochowo-żwirowej, z włoskim cyprysem stojącym na strażniku przy osi.
Kopetsky zaczyna wszystko od nasion, większość z nich to dziedziczne i zapylane odmiany, w tym 50 rodzajów pomidorów, 15 różnych sałat i osiem rodzajów włoskiego bakłażana, wszystkie starannie wyselekcjonowane ze względu na ich smak i piękno. "Kwiaty dziedziczne pomagają zachować bioróżnorodność w ogrodzie, a moim zdaniem tylko smakują i wyglądają lepiej" - mówi Kopetsky. Rzeczywiście, warzywa ogrodowe nie są estetyczne ani gastronomiczne". Pomidory "Mammoth German Gold" mają czerwone smugi, arbuzy "Tendersweet" otwarte, aby odsłonić głęboki pomarańczowy miąższ, a papryka "Quadrato d'Asti Giallo" ma ściany tak chrupiące i grube, że każdy kęs jest prawie pozbawiony pragnienia".
Kopetsky odnosi się do jego bezchemicznych praktyk ogrodniczych jako "czysty", termin czasami używany w świecie agroekologii, aby podkreślić korzyści środowiskowe z jedzenia żywności, które jest lokalne, sezonowe i uprawiane w sposób zrównoważony. Rośliny te pokrywają uprawy fasoli szparagowej w celu utrwalenia azotu w glebie, za każdym razem, gdy sadzi i ręcznie siada na kolanach do chwastów, chociaż efektywny system nawadniania kroplowego ogranicza inwazyjnych winowajców do minimum.
Ich współpraca okazała się tak owocna, że firma Kopetsky została poproszona o zaprojektowanie i prowadzenie ogródków kuchennych dla kilku innych rodzin w okolicy, w tym właścicieli Domu Rolniczego, wyróżnionej restauracji, karczmy i spa w pobliskim Forestville. "Uwielbiam sposób, w jaki ogród Bieke wyrósł z połączenia dwojga ludzi z pasją do jedzenia, aby włączyć lokalną społeczność w tak zdrowy, zrównoważony sposób" - mówi Kopetsky.
Podobnie jak w przypadku ogrodu Burwell, sprzedaje on dodatkową nagrodę kilkunastu lokalnym restauracjom i zakładom gastronomicznym, w tym Dry Creek Kitchen, Scopa, Barndiva i Cyrus - wszystkim znanym z nacisku na serwowanie świeżego, lokalnie uprawianego jedzenia. "Wszystko jest wybierane w dniu, w którym zostaje zjedzone, niezależnie od tego, czy idzie do kuchni Bieke's, czy sprzedaję je do restauracji. Nic nie podróżuje więcej niż 10 czy 15 mil. Nawet jeśli jedzenie jest uprawiane organicznie, jeśli wozisz je tysiąc mil do supermarketu, to praktycznie nie ma z niego korzyści dla środowiska".
Jeszcze przed zasianiem pierwszych nasion, Burwell powiedziała Kopetsky'emu, że wyobraża sobie również labirynt w pobliżu garncarza. Połączenie to było naturalne w ich obu umysłach. "Ogród warzywny uświadamia mi dokładnie cykl życia i sposób, w jaki pory roku podążają nieprzerwaną ścieżką od narodzin do śmierci i odnowy" - mówi Burwell. Często zaprasza gości, by przed obiadem przejść jedną piątą mili do centrum labiryntu i z powrotem, podczas gdy ona ubija miskę swojego słynnego dipu fasolowego, zrobionego z kremowej pamiątki fasoli "Marrowfat" uprawianej w ogrodzie. "Znajduję piękną symetrię pomiędzy uprawą dobrego, zdrowego jedzenia i chodzeniem po labiryncie", mówi. "To jak przystawka dla duszy, pożywienie dla ducha, a potem dla ciała."
JEDZENIE ZIELONE:
Gleba: Zdrowy ogród warzywny dosłownie zjada dobrą glebę w tempie około sześciu części, z których każda wytwarza jedną część, co sprawia, że uzupełnianie gleby jest niezbędnym elementem zrównoważonego cyklu uprawy. Projektant ogrodów Mick Kopetsky zaleca uzupełnianie gleby materią organiczną za każdym razem, gdy sadzi się rośliny. Jego ściółka: mieszanka kadłubów ryżowych, nawozu krowiego, wytłoków winogronowych i zakompostowanych odpadów ogrodowych.
Nasiona: Pomagają chronić bioróżnorodność w ogrodzie, wysiewając zapylone, nie zmodyfikowane genetycznie nasiona. Niektóre odmiany warzyw i owoców są znane od wieków i nie bez powodu doskonale nadają się do tego, aby na pierwszym miejscu postawić smak. Zrób kolejny krok w kierunku zrównoważonego rozwoju, oszczędzając nasiona z uprawianych roślin na następny sezon lub wymieniaj je z innymi ogrodnikami za pomocą programu wymiany nasion.
Zostańcie lokalni: Znajdź lokalne źródła, aby uzupełnić to, co uprawiasz, a nie kupować produkty, które przebyły duże odległości, aby dotrzeć do półek sklepowych. Poszukaj wspólnotowego programu wymiany żywności, w ramach którego możesz zamienić zderzakową uprawę pomidorów na świeżo zebraną kukurydzę sąsiada; wesprzyj hodowców znajdujących się bliżej domu, odwiedzając targ rolniczy lub zapisując się do CSA (Community Supported Agriculture); lub jeśli masz miejsce na uprawę warzyw, ale nie masz czasu lub nie wiesz jak, zastanów się, czy nie poprosić profesjonalistę ogrodniczego o posadzenie i zebranie plonów dla Ciebie, tak jak w przypadku owocnej współpracy Micka Kopetsky'ego z Bieke Burwell.
Najnowsze Artykuły
- Dom i Ogród
- 7 listopada 2024
- 0
Jakie ogrodzenie najlepiej zabezpieczy Twój dom przed włamaniem?
- Budowa i Remont
- 24 października 2024
- 0
Czym jest antresola? Jak ją zbudować?
- Budowa i Remont
- 11 września 2024
- 0
Jak wygląda malowanie proszkowe profili aluminiowych?
Kategorie
- Wystrój wnętrz 15
- Budowa i Remont 17
- Dom i Ogród 38
- Meble 17
- Rynek nieruchomości 2